Jako, że od jakiegoś czasu (znaczy od prawie 2 lat) mam nowego osobnika w stadzie (kocham ponad wszystko!!!), blog będzie kręcił się trochę wokół niej i całej tej jakże uroczej otoczki. Ale spokojnie, żadnego idealizowania roli matki polki i stawiania pierworodnej na piedestale. Dało się odpowiednimi trikami ujarzmić próbującą wejść na głowę niespełna metrową osóbkę. Powiem jak sobie radzę, bo to nie łatwa sztuka!
Będzie też o emigracji, własnym gniazdku, kuchni i sposobach na żywot.
O miejscach i ludziach. Jak zrobić coś z niczego i nic z czegoś (a tak też potrafię). Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz